Galaktyka Imprez:

WSPIERAMY

EKO
NGO

OSTRÓDA-PERŁA MAZUR

Letni bieg przez wzgórza

OSTRÓDA
Biegacze z regionu znów stanęli na linii startu podczas Letniego Biegu Sasinów. Trasa biegu prowadziła przez malownicze tereny Wzgórz Dylewskich.

To prawdziwa gratka dla miłośników sportu z regionu. Letni Bieg Sasinów powrócił na listę sportowych wydarzeń Gminy Ostróda po roku nieobecności. „Bardzo się cieszę, że Jacek Tracz, gospodarz tego terenu, podjął inicjatywę. Co roku właśnie Urząd Gminy razem z Jackiem organizowaliśmy te biegi. Cieszę się, że udało się w tym roku, chociaż to trochę namiastkowy bieg, bo on miał już bardzo, bardzo liczną obsadę, miał troszkę więcej, było więcej konkurencji, też biegałem tu na „piątkę” przysłowiową” – mówi Bogusław Fijas, wójt gminy Ostróda.

Tegoroczny Bieg Sasinów otrzymał dodatkową nazwę – „Lustrator”. Pomógł on uczestnikom ocenić, w jakiej są kondycji, tym bardziej, że warunki na niektórych odcinkach wymagały wprawy i dobrego przygotowania. „Głównym problemem czy wyzwaniem był teren. Jest pofałdowany, nierówny, grząski i tutaj jeśli ktoś nie miał kondycji, to to był jego największy problem. Po asfalcie, po równym to każdy może biegać i większość z nas biega, natomiast tutaj ci, którzy przyjeżdżają, mają szansę podnieść swoją kondycję, wytrzymałość i odporność” – podkreśla Jacek Tracz, organizator Letniego Biegu Sasinów.

Organizatorzy przygotowali dla biegaczy dwie trasy – 15- i 25-kilometrową. „Trasa bardzo atrakcyjna, malownicza, jest dużo podbiegów. Biegniemy też starym nasypem kolejowym Samborowo – Turza Wielka, historycznym nasypem, obecnie wykorzystywanym właśnie do celów takich rekreacyjnych, biegniemy przez most” – informuje Jan Antochowski, sekretarz Stowarzyszenia Miłośników Wzgórz Dylewskich.

Jak trasy i warunki ocenili biegacze? „Dosyć wymagająca trasa, ogólnie trenuję bardziej płaskie biegi, ale tutaj z uwagi na to, że COVID, mało startów, to nie wybrzydzam i nawet podejmuję właśnie takie trudniejsze biegi. Bardzo ciężka trasa” – przyznaje Szymon Felka, zwycięzca biegu na dystansie 25 km. „Można powiedzieć jestem takim tu localsem, także wiem, jak to wygląda w tych lasach, często też tu trenuję, to na rowerze, to biegiem. Te nocne deszcze na pewno nie ułatwiły zadania, więc było ciężko” – dodaje Waldemar Klejna, zwycięzca na dystansie 15 km.

Na starcie XIII Letniego Biegu Sasinów stanęło 60 biegaczy. Na mecie na każdego z nich czekał medal, butelka wody, poczęstunek oraz losowanie nagród specjalnych.